Współczesna pułapka sprężynowa na myszy, nazywana popularnie myszołapką albo gilotynką. Pułapka przywieziona z Nowej Zelandii, sygnowana przez firmę "easytrap". Opakowanie handlowe zawiera 4 sztuki, i jest to niezbędna ilość pułapek do rozpoczęcia walki z myszami w domu. Jedna pułapka nie przyniesie szybkiego rezultatu, bo myszy to bardzo ruchliwe i wszędobylskie zwierzęta, a ponadto przebywają w grupach po kilka sztuk. Tak więc jedna pułapka odłowi jedną mysz. Na opakowaniu widnieje kod kreskowy z początkowym numerem 942 który identyfikuje Nową Zelandię, ale na etykiecie widnieje napis Made in China oraz instrukcja użycia pułapki, w języku angielskim, z ciekawości przetłumaczyłem ją na język polski. Instrukcja zaleca ustawianie pułapki prostopadle do ściany, z przynętą od strony ściany. To ważne, bo zwiększa skuteczność, ponadto stolik z przynętą posiada dwie możliwości zaczepienia stróżyka po lewej stronie (f) silne, o mocnym nacisku i po prawej stronie (s) o lekkim nacisku. Dawniej pułapki sprzedawano bez instrukcji, każdy wiedział jak jej użyć, dziś musi być instrukcja, żeby sobie paznokcia nie złamać.
Eksponat przekazał do Muzeum DDD Andrzej Tarczyluk z firmy “Zakład DDD Andrzej Tarczyluk” z Warszawy. Nr ewidencyjny 1746.
Darczyńcy
